Jest późnojesienne przedpołudnie. W Środzie Wielkopolskiej specjalny pociąg do Zaniemyśla, oczekuje już przy peronie na swoich pasażerów. Wszystko jak za dawnych lat, stacyjka, lokomotywa, wagony zapach pary w powietrzu. Jeszcze tylko przeciągły gwizd i pociąg rusza. Na stacji Środa Miasto czas zatrzymał się w romantycznej epoce pary.
Na zdjęciach parowóz Px48 1756
Zdjęcia wykonane analogowo aparatem Minolta SR-1
fantastyczna seria, przypomniała mi o mojej skierniewickiej, która nie wiem gdzie się podziała w folderach. trzeba będzie odszukać :)
OdpowiedzUsuńpiąte od góry zostanie mi pod powiekami jak te wszystkie świetliste mroczki, które są tam zawsze.
Te wagony! Magia po prostu!
OdpowiedzUsuńuśmiecham się od ucha do ucha czytając o Środzie Wielkopolskiej, o naszej Wąskotorówce. jeszcze ktoś pamięta, jeszcze ktoś się interesuje - łał.
OdpowiedzUsuńprzeczytałam Pana opowiadanie i zastanawiam się, czy ma Pan rodzinę w Środzie? nie każdy wie o "Kipie".
OdpowiedzUsuńRodziny nie mam, ale mam kilku przyjaciół. Kocham kolej (co chyba widać po moim blogu), w Środzie Wlkp, byłem częstym gościem, a trasę Środa - Zaniemyśl znam na pamięć.
UsuńNawet nie wie Pan, jakie to miłe uczucie, kiedy w sieci (tak wielkiej) znajduje się swoje miasto tak drobne, nieznane, a co więcej osobę, która wie jak wyglądają średzkie codzienności. ;-)
UsuńKocha Pan też dworcowe rozstania i powroty? Ja... kocham jeździć pociągami.