poniedziałek, 31 grudnia 2018

The best of 2018

Minął kolejny rok, zatem pojawia się nowy post na tym blogu. Powiedzieć, że ten rok był dla mnie i mojej fotografii, wyjątkowy, przełomowy, et cetera - to jak nic nie powiedzieć. Niech zatem zdjęcia mówią same za siebie.

Babel


Czułki


Trudne wybory



Z nowej książki pt. Zetknięcia

Z nowej książki pt. Zetknięcia



modelka: Julia Sz.

Modelka: Julia Sz.



Jednym z ważniejszych dla mnie technologiczo-artystycznych eksperymentów było, udoskonalenie wykonywania kolorowych zdjęć na filmach czarno-białych za pomocą metody Prokudina Gorskiego (naświetlanie trzech osobnych klatek filmu, każdej przez inny filtr i ponowne połączenie w jeden obraz na projekcji lub w postprodukcji). Mimo że metodę tę wykorzystywałem już w poprzednich latach, tym razem skupiłem się na efekcie, który powstaje wtedy, kiedy fotografowany obiekt poruszy się między kolejnymi naświetleniami - co dobrze widać na zdjęciu morza wykonanym tą techniką.

Portret Babci zdjęcie wykonane na slajdzie czarno-białym.

Portret Oliwii Zdjęcie wykonane na negatywie czarno-białym.

Morze zdjęcie wykonane na slajdzie czarno-białym.


Powoli zaczął krystalizować się mój obszar zainteresowań formalnych w fotografii, który przez wszystkie poprzednie lata był raczej niejednolity.

Portret Gabrieli

W cyrku
Zdjęcie wykonane podczas kręcenia filmu dokumentalnego El Pendulo De La Muerte.

Dom w blasku słupa reklamowego przy autostradzie. 

Z pleneru fotograficznego "Trójkąt" modelka: Emilia Różycka

Z pleneru fotograficznego "Trójkąt" modelka: Elfik

Z pleneru fotograficznego "Trójkąt" modelka: Lucyna "LUPO"

modelka: Anna Drewniok

Przedmieścia

Opuszczone studio nagrań.

Portret Gabrieli

Włóczęga


Pocztówka z Pragi

Portret Agaty

Zainspirowane malarstwem Simona Stålenhaga.

Chciałem też podziękować za wyjątkową współpracę w tym roku, modelkom: Emilii, Lucynie, Agnieszce, Julii i Oliwii. Mojej dziewczynie Gabrieli, zarówno za pozowanie jak i fotograficzne wojaże w poszukiwaniu motywów po śląsku i okolicach. Oraz pewnemu kolekcjonerowi z Belgii, który kupił w tym roku moje zdjęcie, co do tej pory nie miało miejsca. Na koniec fotografia, która tak naprawdę została wykonana w roku 2017 ale idealnie nadaje się na podsumowanie. Jest to solarigrafia naświetlana przez ponad rok, przedstawiająca widok z okna mojego pierwszego katowickiego mieszkania na Bibliotekę Śląską oraz trasę wędrówki słońca po niebie.

Widok z okna naświetlany 2016-2018