sobota, 28 września 2019
poniedziałek, 31 grudnia 2018
The best of 2018
Minął kolejny rok, zatem pojawia się nowy post na tym blogu. Powiedzieć, że ten rok był dla mnie i mojej fotografii, wyjątkowy, przełomowy, et cetera - to jak nic nie powiedzieć. Niech zatem zdjęcia mówią same za siebie.
Babel
Czułki
Trudne wybory
Z nowej książki pt. Zetknięcia
Z nowej książki pt. Zetknięcia
modelka: Julia Sz.
Modelka: Julia Sz.
Jednym z ważniejszych dla mnie technologiczo-artystycznych eksperymentów było, udoskonalenie wykonywania kolorowych zdjęć na filmach czarno-białych za pomocą metody Prokudina Gorskiego (naświetlanie trzech osobnych klatek filmu, każdej przez inny filtr i ponowne połączenie w jeden obraz na projekcji lub w postprodukcji). Mimo że metodę tę wykorzystywałem już w poprzednich latach, tym razem skupiłem się na efekcie, który powstaje wtedy, kiedy fotografowany obiekt poruszy się między kolejnymi naświetleniami - co dobrze widać na zdjęciu morza wykonanym tą techniką.
Portret Babci zdjęcie wykonane na slajdzie czarno-białym.
Portret Oliwii Zdjęcie wykonane na negatywie czarno-białym.
Morze zdjęcie wykonane na slajdzie czarno-białym.
Powoli zaczął krystalizować się mój obszar zainteresowań formalnych w fotografii, który przez wszystkie poprzednie lata był raczej niejednolity.
Portret Gabrieli
W cyrku
Zdjęcie wykonane podczas kręcenia filmu dokumentalnego El Pendulo De La Muerte.
Zdjęcie wykonane podczas kręcenia filmu dokumentalnego El Pendulo De La Muerte.
Dom w blasku słupa reklamowego przy autostradzie.
Z pleneru fotograficznego "Trójkąt" modelka: Emilia Różycka
Z pleneru fotograficznego "Trójkąt" modelka: Elfik
Z pleneru fotograficznego "Trójkąt" modelka: Lucyna "LUPO"
modelka: Anna Drewniok
Przedmieścia
Opuszczone studio nagrań.
Portret Gabrieli
Włóczęga
Pocztówka z Pragi
Portret Agaty
Zainspirowane malarstwem Simona Stålenhaga.
Chciałem też podziękować za wyjątkową współpracę w tym roku, modelkom: Emilii, Lucynie, Agnieszce, Julii i Oliwii. Mojej dziewczynie Gabrieli, zarówno za pozowanie jak i fotograficzne wojaże w poszukiwaniu motywów po śląsku i okolicach. Oraz pewnemu kolekcjonerowi z Belgii, który kupił w tym roku moje zdjęcie, co do tej pory nie miało miejsca. Na koniec fotografia, która tak naprawdę została wykonana w roku 2017 ale idealnie nadaje się na podsumowanie. Jest to solarigrafia naświetlana przez ponad rok, przedstawiająca widok z okna mojego pierwszego katowickiego mieszkania na Bibliotekę Śląską oraz trasę wędrówki słońca po niebie.
Widok z okna naświetlany 2016-2018
Subskrybuj:
Posty (Atom)